Wielu kibiców czekało na powrót Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Nie zabrakło tam emocji, a francuskie ekipy notowały wyniki albo bardzo dobre (4:0 PSG z Barceloną czy 4:1 Lyonu na wyjeździe w Alkmaar), albo słabe (0:3 AS Saint-Étienne z Manchesterem United). Bezkompromisowo. Być może tak samo będzie wyglądała 26. kolejka Ligue 1.
Piątek, 17.02.2017, 20:45
transmisja: Eleven Extra
SC Bastia – AS Monaco
Pierwsze spotkanie tej kolejki odbędzie się na Korsyce, gdzie przedostatnia w tabeli Bastia podejmie lidera ligi. Gospodarze nie będą mogli upatrywać szansy w zmęczeniu rywala po europejskich pucharach, ponieważ chociaż Monaco jest w 1/8 Ligi Mistrzów, to swój pierwszy mecz z Manchesterem City piłkarze rozegrają dopiero w przyszłym tygodniu. To jednak może przekonać trenera ASM, Leonardo Jardima, do postawienia na kilku graczy, którzy zwykle nie mieszczą się w pierwszym składzie. Na pewno nie znajdą się w nim Guido Carrillo, który po wyleczeniu kontuzji nie otrzymał jeszcze miejsca w grupie zawodników na to spotkanie, a także Gabriel Boschilia, który zerwał więzadło krzyżowe i czeka go co najmniej pół roku przerwy. Wydaje się, że ten mecz powinien być łatwą przeprawą gości, jednak trzeba pamiętać, że na Korsyce zawsze gra się ciężko, co potwierdzają również liczby – Bastia, mimo przedostatniej lokaty, u siebie ma dodatni bilans bramkowy (11:10, bilans +1). Warto jednak dodać jeszcze jedną rzecz – w tym meczu nie zagra kapitan gospodarzy, Yannick Cahuzac, z powodu czerwonej kartki otrzymanej w poprzedniej kolejce (1:4 z Toulouse).
Nieobecni
SC Bastia: Nicolas Saint-Ruf, Yannick Cahuzac (zawieszeni), Sébastien Squillaci
AS Monaco: Andrea Raggi (zawieszony), Gabriel Boschilia, Guido Carrillo
Sobota, 18.02.2017, 17:00
Olympique Marsylia – Stade Rennes
Sobotnie starcia rozpocznie najciekawszy pojedynek tego dnia, do Marsylii przyjadą Czerwono-Czarni. Gospodarze po ciekawych zakupach podczas zimowego okienka liczą na poprawę swojej gry, dlatego porażka w ostatniej kolejce na wyjeździe w Nantes (2:3) zdecydowanie nie jest dobrym prognostykiem, na jaki liczyli kibice. Rudi Garcia musi poważnie zastanowić się, jak poprawić grę w defensywie swoich podopiecznych, bo to głównie przez nieporadność w formacji obronnej jego zespół traci punkty, a wykorzystał to między innymi Mariusz Stępiński, ośmieszając w ostatniej kolejce blok obronny OM. Na korzyść Marsylii zdecydowanie przemawiają wyniki na swoim obiekcie, Stade Vélodrome to w tym sezonie forteca, w której gospodarze przegrali tylko raz (1:4 w 20. serii z Monaco), poza tym odnieśli 8 zwycięstw i 3 razy remisowali. Rennes z kolei liczy na zachowanie ciągłości serii pięciu meczów w lidze bez porażki. Problem w tym, że trwa również seria dziewięciu spotkań ligowych bez zwycięstwa. Jak to możliwe? Otóż podopieczni Christiana Gourcuffa pięć ostatnich spotkań remisowali, a ich bilans w ostatnich dziesięciu kolejkach to 1/6/3 (odpowiednio zwycięstwa, remisy, porażki), dlatego niewątpliwie to Marsylia jest faworytem tego meczu.
Nieobecni
Olympique Marsylia: Abou Diaby, Tomas Hubocan,
Stade Rennes: Yoann Gourcuff, Aldo Kalulu
Niedziela, 19.02.2017, 17:00
Olympique Lyon – Dijon FCO
Lyon ostatnio ma bardzo słaby okres. Porażka u siebie z Lille, porażka w Pucharze Francji z Marsylią, bolesna porażka w derbach z ASSE i porażka w Guingamp w ostatniej kolejce. Jedno, pewne zwycięstwo, nad fatalną tamtego dnia drużyną AS Nancy Lorraine nie zmienia obrazu, gospodarze są w dołku. Trochę otuchy w serca kibiców dała wyraźna wygrana w Lidze Europy, 4:1 na wyjeździe w Alkmaar to rezultat naprawdę świetny, trzeba jednak oddać, że wynik tego meczu był lepszy, niż gra. Te wahania formy nie mają jednak większego znaczenia, biorąc pod uwagę, że w tej kolejce Les Gones podejmą u siebie beniaminka z Dijon i wygrana Lacazette’a i spółki wydaje się tutaj obowiązkiem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to właśnie w mieście znanym ze słynnej musztardy Bruno Génésio po raz pierwszy w tym sezonie ligowym musiał uznać wyższość swojego oponenta na ławce trenerskiej – w trzeciej kolejce podopieczni Oliviera Dall’Oglio pokonali zagubionych rywali 4:2, mimo tego, że na początku dwa razy musieli odrabiać wynik.
Nieobecni
Olympique Lyon: Rafael, Mathieu Valbuena
Dijon FCO: Frédéric Sammaritano, Marvin Martin
Niedziela, 19.02.2017, 17:00
Montpellier Hérault SC – AS Saint-Étienne
Naprawdę ciekawe spotkanie będzie można tej niedzieli zobaczyć w Montpellier, na południe Francji wybiorą się zawodnicy Christophe’a Galtiera, którzy w czwartek ponieśli bolesną porażkę w Lidze Europy w starciu Pogba kontra Pogba. Goście w lidze radzą sobie naprawdę dobrze, do głównego rywala z Lyonu tracą już tylko jeden punkt (trzeba jednak pamiętać, że rywale mają jeszcze zaległy mecz z Metz do rozegrania) i są na dobrej drodze, by w przyszłym roku również reprezentować Francję w europejskich pucharach. Z kolei Montpellier, po fatalnym styczniu, w którym najpierw zostali ośmieszeni i przegrali aż 0:5 z Lyonem w Pucharze Francji, zremisowali z Dijon, potem przegrali 0:2 z Metz, żeby na koniec dostać znowu tęgie lanie, tym razem od drugiego z Olympique’ów (1:5). Mimo wygranych z Bastią i Nancy ciężko wyrokować, że gospodarze odniosą w tym meczu zwycięstwo, tym bardziej że rywal będzie z wyższej półki.
Nieobecni
Montpellier Hérault SC: Casimir Ninga, Joris Marveaux, Morgan Poaty
AS Saint-Étienne: Alexander Söderlund, Oussama Tannane, Cheikh M’Bengue
Niedziela, 19.02.2017, 21:00
transmisja: Eleven Extra
Paris Saint-Germain – Toulouse FC
Piłkarze PSG z jednej strony w tym sezonie ligowym nie zachwycają aż tak, jak nas przyzwyczaili w ostatnich sezonach, jednak z drugiej w jedenastu spotkaniach, które rozegrali w tym roku, aż 10 razy wygrali i tylko raz zremisowali. Ciężko więc powiedzieć o jakimś dołku, jednak niewątpliwie to, że PSG nie jest pierwsze w tabeli, to sytuacja dość niecodzienna. Nie ma jednak wątpliwości, że nawet świetna ekipa z Monako nie będzie miała szans w walce o tytuł, jeżeli gracze ze stolicy będą grali tak fenomenalnie, jak w ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów z Barceloną, w którym roznieśli utytułowanego rywala aż 4:0. Tym bardziej wydaje się, że w tym spotkaniu gospodarze nie dadzą żadnych szans przyjezdnym z Tuluzy, którym do formatu ostatniego rywala, eufemistycznie mówiąc, troszkę brakuje. Nie oznacza to jednak, że goście nie mają zupełnie żadnych szans, tym bardziej że w lutym pokonali u siebie Angers 4:0 i Bastię 4:1, dokładając jeszcze punkcik w Lorient, z którym zremisowali 1:1. Innym aspektem przemawiających na korzyść TFC jest to, że to właśnie oni w siódmej kolejce pokonali hegemona z Paryża 2:0, dzięki czemu trzy punkty zostały na Stadium Municipal.
Nieobecni
Paris Saint-Germain: Thiago Silva
Toulouse FC: Clément Michelin, Dusan Veskovac
Pozostałe mecze 26. kolejki:
Sobota, 18.02.2017
20:00 Angers SCO – AS Nancy Lorraine
20:00 SM Caen – OSC Lille
20:00 FC Lorient – OGC Nice
20:00 FC Metz – FC Nantes
Niedziela, 19.02.2017
15:00 Girondins Bordeaux – EA Guingamp