Le Ballon Mag
  • Ligue 1
  • Les Bleus
  • Poza Granicami
  • Niższe Ligi
  • Retro
  • Youtube
  • Magazyn
CZYTAJ MAGAZYN
Le Ballon 6
Social Media
Twitter 2K Obserwujących
Twitter
Moje Tweet'y
Le Ballon Mag
Le Ballon Mag
  • Ligue 1
  • Les Bleus
  • Poza Granicami
  • Niższe Ligi
  • Retro
  • Youtube
  • Magazyn
  • Ligue 1

Podsumowanie kolejki – Paryż wreszcie zdobyty

  • 14 grudnia 2020
  • in
  • Michał Bojanowski

Wydarzenie tygodnia:

Hitem 14. kolejki Ligue 1 była rywalizacja na Parc des Princes, gdzie aktualny mistrz kraju mierzył się z rozpędzonym Lyonem. Thomas Tuchel, zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami, zdecydował się ustawić swój zespół w zestawieniu z trzema stoperami, sadzając tym samym na ławce rezerwowych nie do końca gotowego do gry Kyliana Mbappe. Rudi Garcia z kolei postawił na mocny środek boiska i zabójczy w ostatnich tygodniach atak w postaci tria Ekambi-Depay-Kadewere. Rywalizacja od samego początku była bardzo wyrównana, a drużyny nie za bardzo potrafiły przedrzeć się przez defensywę rywala. Mimo wszystko bardziej mogli podobać się „Les Gones”, którzy wyglądali na bardziej pewnych siebie, gotowych grą drużynową wymierzyć PSG zabójczy cios.

I tak właśnie się stało, gdy Presnel Kimpembe w głupi sposób stracił piłkę na trzydziestym metrze od swojej bramki. Karl Toko Ekambi, który miał udział przy każdym z ostatnich 11 goli dla Lyonu, wyłożył piłkę dla Tino Kadewere, a ten z wielką pewnością pokonał Keylora Navasa. Faworytami wczorajszego starcia było Paris Saint-Germain, ale tak naprawdę ani przez moment nie odczuliśmy, że mistrz kraju będzie w stanie zakończyć mecz z jakimkolwiek dorobkiem punktowym. Rudi Garcia świetnie ustawił swój zespół, wyeliminował indywidualności, sprawiając, że Angel Di Maria, Moise Kean czy Neymar mogli liczyć jedynie na siebie. Dobitnym przykładem nieporadności ekipy Tuchela był fakt, że najlepszą sytuacją gospodarzy był nieco przypadkowy strzał Alessandro Florenziego. Przez 90 minut PSG zdołało zanotować zaledwie jedno celne uderzenie, co jest najgorszym wynikiem w meczach u siebie… od przejęcia klubu przez QSI.

Zasłużona wygrana smakowała „Les Gones” wyjątkowo, ponieważ wczorajszy triumf był pierwszym przeciwko PSG w stolicy od 2007 roku. Jeśli dodać do tego czyste konto, to byliśmy świadkami wydarzenia, jakiego nie było od 15 lat. Lyon zdobył w minionych ośmiu meczach 22 punkty, z kolei mistrz Francji w starciach z Marsylią, Monaco i OL nie wywalczył ani jednego oczka.

https://twitter.com/ActuFoot_/status/1338242733731930120?s=20

Na innych boiskach:

Postawa Marsylii w obecnym sezonie to swoisty ewenement. W fazie grupowej Ligi Mistrzów od każdego w czapę, w lidze z kolei notuje drugą najlepszą passę zwycięstw spośród drużyn z topowych europejskich lig (zaraz za Atletico Madryt). Sobotnia pewna wygrana nad Monaco była szóstą z rzędu, a należy przecież wspomnieć, że ekipa Andre Villasa-Boasa, zajmująca drugie miejsce w tabeli, ma jeszcze dwa zaległe spotkania do rozegrania. Jeśli wygra z Lens i Nantes, wtedy to „Les Phoceens” wysuną się na pozycję lidera. W Monaco z kolei po kilku bardzo dobrych meczach przyszła zniżka formy, choć spotkanie z Marsylią mogło ułoży się zdecydowanie inaczej, gdyby w pierwszych minutach Wissam Ben Yedder skierował piłkę do pustej bramki. Tak się nie stało, a kilka chwil później rywale wbili im dwa gole, które zdecydowały o losach rywalizacji.

Liderem po rozegraniu czternastej kolejki zostało Lille, nie schodzące w lidze poniżej dobrego i równego poziomu. Tym razem podopieczni Christophe’a Galtiera okazali się lepsi od Bordeaux, a kolejny świetny występ zanotowali Jonathan Bamba czy Jonathan Ikone. Przed nimi najtrudniejszy z możliwych sprawdzianów, bowiem za tydzień zmierzą się na własnym stadionie z PSG. Świetną dyspozycją dysponuje ostatnio Montpellier, które awansowało do pierwszej piątki w stawce. To wszystko dzięki efektownemu zwycięstwu nad Lens. Beniaminek potrafił strzelić dwa gole i wyrównać rezultat, ale ekipa Michela Der Zakariana wygrała dzięki stałemu fragmentowi gry i trafieniu nieocenionego Gaetana Laborde’a.

Ważne zwycięstwo odniosło również Stade Rennes, które przeżywało w ostatnim czasie największy kryzys, od kiedy trenerem jest Julien Stephan. Szkoleniowiec z pewnością odetchnął z ulgą, bo spotkanie z Niceą z pewnością do łatwych nie należały. Kibice, którzy nie bez powodu coraz mocniej kwestionują umiejętności trenera, mogli przeciwko niemu wytoczyć kolejny argument przeciwko jego zwolnieniu. Bo jedynego gola w meczu strzelił M’Baye Niang, odstawiony przez szkoleniowca i dopiero w listopadzie przywrócony do kadry meczowej.

Z kronikarskiego obowiązku należy również wspomnieć o obudzeniu się ofensywy Lorient, która nie potrafiła strzelić gola od 17 października. Piłkarze przełamali się w dobrym momencie, bo trzy gole w zupełności wystarczyły do pokonania Nimes Olympique, ale także chwilowego uratowania skóry trenerowi, Christopherowi Pelissierowi. Nie obudziło się z kolei Saint-Etienne, które notując 11 mecz z rzędu bez zwycięstwa (tym razem 0:0 z Angers) przeżywa swój najgorszy okres od marca 1996 roku.

11 – St Etienne have won none of their last 11 games in Ligue 1 (D4 L7), worst current run in the league and their worst one in a single L1 season since December 1995 – March 1996 (12). Drought. pic.twitter.com/7ouvnK3VVO

— OptaJean (@OptaJean) December 11, 2020

***

Nowy tydzień rozpoczął się we Francji w tragiczny sposób. Media poinformowały, że w nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 73 lat zmarł Gerard Houllier. Były selekcjoner reprezentacji ostatnio przebywał w szpitalu, gdzie trzy tygodnie temu przeszedł operację serca. Mimo problemów ciągnących się przez lata (z tego powodu w 2011 roku musiał zrezygnować z pracy w Aston Villa) były trener chociażby PSG, Lyonu czy Liverpoolu przekonywał, że nic mu nie będzie. Niestety, okazało się inaczej. Francuski futbol w najbliższych dniach będzie opłakiwać jedną ze swoich legend.

Podobne Wpisy

Poprzedni Artykuł
  • Ligue 1

Liga Wstydu, czyli jak Marsylia biła rekord

  • 11 grudnia 2020
  • Michał Bojanowski
Czytaj
Następny Artykuł
  • Bez kategorii

Podsumowanie kolejki – poświęcenie Kimpembe

  • 21 grudnia 2020
  • Michał Bojanowski
Czytaj
Kontynuując przeglądanie strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookies. Poprzez zmianę ustawień w przeglądarce możesz wyrazić zgodę na ich zapisywanie lub je zablokować. By dowiedzieć się więcej zapoznaj się z Polityką plików cookies. Polityką plików cookies
Le Ballon Mag
  • Magazyn
  • Youtube
  • Redakcja
  • Współpraca
© 2016-2017 Le Ballon Mag. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Wpisz frazę w wyszukiwarce i wciśnij "Enter"