Od początku ery katarskich inwestycji w Paryżu letnie okienko transferowe rokrocznie wiązało się z transferami opiewającymi na kolosalne pieniądze. Minione lato było jednak odstępstwem od tej tradycji. Szefostwo Paris Saint-Germain zdecydowało się postawić na zawodników za stosunkowo przystępną cenę m.in. Pablo Sarabia, dzięki czemu po raz pierwszy od 2008 roku na sprzedanych graczach klub zarobił więcej, niż wydał.
Na Parc des Princes trafili Abdou Diallo, Idrissa Gueye, Ander Herrera, Pablo Sarabia i Keylor Navas, a suma wydatków PSG wyniosła ok. 95 milionów €. Na sprzedaży Giovaniego Lo Celso, Moussy Diaby’ego, Christophera Nkunku czy Grzegorza Krychowiaka mistrz Francji zarobił z kolei niespełna 106 milinów €. Dodatni bilans transferów to w Paryżu niecodzienna sytuacja i sygnał zmian w polityce.
Na szczególną uwagę zasługuje Pablo Sarabia – strzał w dziesiątkę pod względem stosunku jakości do ceny. Hiszpan fenomenalnie rozpoczął 2020 i ma na koncie już 9 bramek. Jest w tym roku drugim najlepszym strzelcem Les Parisiens, choć spotkanie z Dijon było pierwszym ligowym od początku grudnia, w którym rozegrał pełne 90 minut.
Przebicie się do składu naszpikowanego ofensywnymi gwiazdami dobitnie pokazuje umiejętności Sarabii. W bieżącym sezonie Pablo rozegrał łącznie 35 spotkań, a na boisku przebywał średnio przez 62 minuty. Biorąc pod uwagę całą kampanię były zawodnik m.in. Sevilli czy Getafe bierze udział w akcji bramkowej co ok. 103 minuty. Nie może zatem narzekać na brak występów. Sam twierdzi, że nie gra jeszcze na miarę możliwości
– Jestem bardzo szczęśliwy w Paryżu. Potrzebowałem oczywiście czasu do aklimatyzacji, ale to już prawie za mną. Nie dostosowałem się jeszcze w stu procentach, ale staram się czerpać ze wszystkiego radość i dawać z siebie jak najwięcej, by wygrać wszystko. Nie mam zamiaru odchodzić.
Wbrew pozorom Sarabia może okazać się kluczową postacią PSG na drodze do pierwszego w historii klubu tytułu Ligi Mistrzów. Plaga kontuzji, która rokrocznie nawiedza Paryż na przełomie lutego i marca niejednokrotnie pokrzyżowała plany i marzenia Nassera Al-Khelaïfiego o dominacji europejskiego futbolu. Hiszpan wydaje się jednak alternatywą, jakiej w poprzednich latach nad Sekwaną brakowało. Szkoleniowiec mistrza Francji, Thomas Tuchel, przed rozpoczęciem rozgrywek podkreślał, jak duże wrażenie robi na nim pomocnik.
– Pablo jest naprawdę imponujący. Dobrze się rusza z piłką i bez. Jego gra bez futbolówki zwraca szczególną uwagę. Gra z dużą intensywnością i nie przestaje pracować w obronie – mówił.
Sarabia także chwali sobie tę współpracę. Obustronne zaufanie przeradza się z kolei w ilość minut spędzonych na murawie oraz skuteczną grę. – Rozmawia ze mną o tym, co jego zdaniem muszę poprawić i co nie jest dla mnie dobre. Stara się tworzyć dobrą atmosferę. Myślę, że to podstawa do stworzenia świetnego zespołu.
Taktyka PSG w meczu rewanżowym z Borussią jest zagadką. Przed starciem w Dortmundzie Tuchel zdecydował się na ryzykowną zmianę formacji, która poskutkowała chaosem w środku pola i linii defensywnej. BVB wykorzystała zamęt w szeregach „Les Parisiens” i do Francji uda się z zaliczką. Zawieszenia Marco Verrattiego i Thomasa Meuniera, a także potencjalna absencja Thiago Silvy wymuszą na Tuchelu kolejne zmiany. Sarabia nie był dotąd pierwszym wyborem w europejskich spotkaniach, ale konieczność odrabiania strat może mu przynieść szansę. Zwłaszcza, że wątpliwa pozostaje kondycja Angela Di Marii, który nie ukończył starcia z Dijon ze względu na drobny uraz mięśnia. Pomimo widocznych braków kadrowych Sarabia pozostaje spokojny i pozytywnie zapatruje się na drugi mecz.
– Nasz zespół rośnie w siłę. Jesteśmy dziś lepsi zarówno taktycznie, jak i w defensywie, nawet gdy jesteśmy pod presją. Najważniejszy będzie dla nas okres przed meczem z Dortmundem. Jeśli nie uwierzymy w siebie, nikt nie uwierzy.
Na decyzję o możliwym występie 27-latka w rewanżowym starciu z Borussią poczekamy do środy. Tuchel może znów postawić na niekonwencjonalny system i spróbować zaskoczyć sztab wicemistrza Niemiec. Czy Sarabia okaże się asem w rękawie i pomoże uratować PSG od przedwczesnego zakończenia sezonu?
@KrzysztofDziadek
Krzysztof Dziadek